W niedzielne popołudnie zapraszam na kawałeczek pysznego kruchego ciasta z owocami, pokrytego aksamitną bezą. Przepis pochodzi z jednego z moich ulubionych blogów kulinarnych- kwestiasmaku.com. Z powodu braku rabarbaru zmodyfikowałam nieco jego pierwotną wersję i jako nadzienie wykorzystałam jabłka oraz śliwki. Rozpływa się w ustach…
Składniki:
Spód:
- 20 dkg mąki pszennej
- 5 dkg mąki ziemniaczanej
- 18 dkg masła, zimnego, pokrojonego w kostkę
- 5 dkg cukru
- szczypta soli
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 4 żółtka (białka zachować do bezy)
Wszystkie składniki umieszczamy w misie i szybkimi ruchami wyrabiamy z nich ciasto. Na spód foremki wykładamy papier do pieczenia, a następnie wyklejamy go ciastem, nakłuwając go na koniec widelcem. Ciasto podpiekamy przez 15-20 minut w temperaturze 170 stopni.
Nadzienie:
- 500 g jabłek
- 500 g śliwek
- 4 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki bułki tartej
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 100 g powideł śliwkowych
Jabłka obieramy i ścieramy na grubych oczkach tarełka, śliwki kroimy na połówki. Owoce umieszczamy w jednym naczyniu, dodajemy mąkę, bułkę tartą, cynamon oraz cukier waniliowy. Całość mieszamy.
Beza:
- 4 białka
- 200 g cukru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
+ płatki migdałowe do dekoracji
Białka ubijamy przez kilka minut na wysokich obrotach miksera do uzyskania sztywnej piany. Cały czas ubijając, stopniowo dodajemy cukier, aż konsystencja stanie się gęsta i błyszcząca. Pod koniec wsypujemy mąkę ziemniaczaną, miksujemy przez kolejną minutę.
Podpieczony spód smarujemy powidłami, wykładamy na nie owoce, a na wierzch przekładamy bezę, dekorując ją płatkami migdałów. Ciasto wkładamy do piekarnika i pieczemy przez 25 minut w 170 stopniach. Po upływie tego czasu zmniejszamy temperaturę do 60 stopni i włączamy funkcję termoobiegu. Podpiekamy przez kolejne 15 minut, wyjmujemy z pieca.
Smacznego!